Ostatnio w trakcie wizyty w jednym z zakładów naszego klienta zobaczyłem wiele nowych, kolorowych tablic prezentujących wyniki, Hoshin Kanri i wiele innych elementów. Większość danych była po angielsku (bo przecież 2 razy w roku przyjeżdża wizytacja z centrali i muszą rozumieć co prezentujemy).
Kiedy zacząłem pytać operatorów i liderów co to za nowe tablice na hali nie potrafili mi wytłumaczyć. Korzystali z nich tylko w minimalnym stopniu wpisując suche dane, bo tak kazał dyrektor. Jest to niestety dość częsta sytuacja. Tworząc tablicę z danymi zawsze definiujcie sobie jej klienta - czyli dla kto ma z nich korzystać, u kogo budujecie własność procesu i zaangażowanie.
Słów kilka na podsumowanie
Trudno jest zarządzać procesem tylko w oparciu o dane. Trudno jest też zarządzać procesem w oparciu tylko o fakty. Natomiast połączenie tych dwóch elementów da Wam bardzo dobre efekty pracy.
To trudna sztuka nauczyć się przebywać na procesie i weryfikować fakty. Szczególnie trudna jeśli mówimy sobie, że pójdę na proces jak tylko będę miał chwilę wolnego.
Tego czasu jednak nie znajdziesz. Wolny czas w kalendarzu wypełnią Ci spotkania bądź nagłe gaszenie pożarów. Czas na przebywanie na procesie trzeba sobie każdego dnia zarezerwować. Powinna być to rutyna każdego przełożonego choćby po to, żeby rozumiał czym i kim zarządza 🙂
Jeśli ten artykuł stanowi dla Ciebie wartość poświęć proszę parę sekund, abym miał od Ciebie informację zwrotną w postaci polubienia, komentarza, udostępnienia czy wiadomości prywatnej.